Zajęcia

Czwartek, 21 czerwca 2007

Dzisiaj oprócz wykładów z Strategy&Organization (S&O) i Managing Bank and Financial Institutions (MBFI) miałam pierwsze zajęcia z Personal and Interpersonal Effectiveness (PIEW).

Tu zajęcia zaczynają się o 8 rano jak u nas. Fajną rzeczą jest jednak to, że mają dłuższą przerwę na obiad między 13:00 a 14:15. Chociaż tu nie mam tak, że wracam z zajęć o 21 i się zastanawiam, czy jest sens gotować obiad czy nie. Co więcej, nie ma czegoś takiego jak ćwiczenia, ale wykłady są w grupach 20 do 60 osób, więc nie raz przypominają nasze ćwiczenia. Ponieważ zajęcia są dwa razy w tygodniu, to plan jest tak skonstruowany, że – z małymi korektami – we wtorek ma się deja vu po poniedziałku, w czwartek po środzie, a w sobotę po piątku. Tak, tak, zajęcia są w sobotę.

S&O prowadzi najlepszy facet od strategii w Indiach, który doradza wielu międzynarodowym firmom. Zajęcia są w postaci studium przypadku (case’y po starosłowiansku), które trzeba przeczytać wcześniej. Jeden jest na jedne zajęcia i liczy bagatelka 30-50 stron, które, jak profesor podkreśla, nie są bajką na dobranoc. Zajęcia prowadzone są bardzo żywiołowo, zadawane są przeróżne trudne pytania, każdy rzuca swoje pomysły. Minusy: 1. ktoś powie pod nosem swoja odpowiedz i nagle prof. krzyczy „Tak, tak! Świetnie”, a ja wciąż nie wiem, co jest świetnie, bo w moim kawałku sali już nie słychać. 2. Trzeba mieć dużą wiedzę o Indiach, bo mimo że firmy są międzynarodowe, to zawsze jest lokalne powiązanie, a na pytanie „Jak wyglądał rynek farmaceutyczny w Indiach w latach 1998-2003?” nie potrafię niestety odpowiedzieć. Dużo pracy, ale bardzo rozwijający przedmiot. Wychodzi się z niego i ma się głowę pełną myśli.

MBFI – coś pomiędzy naszą bankowością i finansami. Całkiem w porządku facet i przystępny wykład. Na szczęście indyjski system bankowy jest bardzo podobny do naszego. Tylko historia trochę inna, te wszystkie regulacje, deregulacje, nacjonalizacje i prywatyzacje,… ale książka jest amerykańska (tylko 880 stron), więc przedmiot skupiony jest też na rynku międzynarodowym, a nie tylko krajowym. Ogólnie w statystykach porównania do regionu, czyli Chin, Malezji, Tajwanu itd. Przydatna wiedza.

PIEW – król wieczoru. To jeden z dwóch przedmiotów nieekonomicznych. Tu się nie uczymy, lecz medytujemy, zastanawiamy się, co to znaczy być zwycięzcą w życiu, jak dokonywać wyborów, co daje szczęście.

Łoł, padam. Zajęcia miałam od 11:30 do 19:15, ale muszę przyznać, że się trochę odzwyczaiłam. Mała drzemka się przyda ;]

2 komentarze:

Ola Floo pisze...

cokolwiek napisal kolega powyzej to pewnie mu sie podoba twoj blog;]

Katrin pisze...

Ja tez nie wiem, co napisal, ale mialam podobne wrazenie ;]