Egzaminy

Sobota, 21 lipca 2007

Ajj, ciężko się uczyć w wakacje. Tak mi się nie chce… Kupiłam już dwa Red Bulle i Coca Colę, żeby się mi spać nie chciało. Kurczę, naprawdę mam tego dość. Zepsuty humor itd. Nie dość, że same sprawozdania finansowe to nudna i zawiła sprawa, to jeszcze przez ostatnie 2 lata przerabialiśmy europejski system, tutaj indyjski, a w książce jest amerykański. I jak tu można nie oszaleć?!

Wieczorem musiałam sobie zrobić przerwę i poszłam posłuchać, jak chłopaki grają swój dżem. Venkat stwierdził, że to mi poprawi humor i rzeczywiście poprawiło. Dzisiaj byli po prostu świetni. Choobuck mnie totalnie zaskoczył, bo jak Sood wyszedł, to zaczął grac na perkusji. Teraz już wiem, ze świetnie śpiewa, gra na gitarze, na gitarze basowej, na perkusji. Co jeszcze?

Już po północy. A ja siedzę nad FSA. Krzyczę na Chiraga, żeby się uczył BFMS, a on na mnie, żebym się uczyła FSA – taki braterski pakt. Trochę zmęczona jestem, ale nawet nie chce mi się jakoś specjalnie spać.

Brak komentarzy: